Jak wykorzystać narzędzia AI w content i social media marketingu?

Żyjemy w czasie największej technologicznej rewolucji w historii marketingu – i możesz być jej aktywnym uczestnikiem, zamiast biernym obserwatorem.
Zanim jednak przejdziemy do konkretnych zastosowań, ustalmy: czym właściwie jest ta cała sztuczna inteligencja?
W najprostszym ujęciu, AI to technologia, która pozwala maszynom naśladować ludzkie procesy myślowe – uczyć się, wnioskować i podejmować decyzje. W content marketingu spotykamy ją jako Wielkie Modele Językowe (ChatGPT, Claude), generatory obrazów (Midjourney) czy narzędzia do tworzenia wideo (Kling, Runway) i audio (Udio, ElevenLabs). Wszystkie działają podobnie – uczą się na istniejących dziełach, by tworzyć nowe.

Dla mnie AI to przede wszystkim praktyczne narzędzie z fascynującym potencjałem i pewnymi ograniczeniami. Narzędzie, które może zwielokrotnić Twoją produktywność, jeśli nauczysz się go właściwie używać.
W tym artykule pokażę Ci konkretne zastosowania AI w codziennej pracy nad contentem. Nie będę straszyć wizją zastąpienia ludzi – pokażę, jak zrobić z AI swojego najlepszego współpracownika.
Zaczynajmy!
Czy narzędzia AI do tworzenia contentu produkują wysokiej jakości treści?
Krótko: tak
Nieco dłużej: tak, ale…
Narzędzia oparte na sztucznej inteligencji mogą tworzyć wysokiej jakości treści, jeśli są odpowiednio wytrenowane. To znaczy – jeśli dasz im kontekst, napiszesz dobrą instrukcję, wskażesz cel i podasz przykłady.
Co równie ważne – pierwsze wyniki zazwyczaj nie są najlepsze. Dlatego nie poprzestawaj na pierwszej wersji, a proś o zmiany, spojrzenie z innej perspektywy, kreatywne podejście, nieszablonowe myśli.
I wówczas tak – to, co otrzymasz, może być wysokiej jakości. Natomiast proponuję podejść do tego nieco inaczej:
Nie chodzi o to, czy AI tworzy wysokiej jakości content. Najważniejsze jest to, że AI pomaga tworzyć świetne treści i przyspiesza pracę nad nimi.
Choć sztuczna inteligencja wspiera proces tworzenia, sama w sobie generuje treści, które mają generyczne, powtarzalne elementy. Dlatego zawsze potrzebna jest ingerencja człowieka – zarówno na etapie przygotowawczym (kontekst, materiały źródłowe etc.), jak i końcowym (edycja tego, co dostaniemy).
W jakich konkretnych zadaniach z obszaru content i social media marketingu AI może pomóc?
Każdy social media manager czy inny copywriter regularnie mierzy się z przeróżnymi zadaniami. Czasami nudnymi, powtarzalnymi, a innym razem ekscytującymi. I wiesz co? AI może pomóc Ci z nimi wszystkimi.
Opowiem Ci teraz o tym. Pokażę, jak o myśleć o pracy z AI i jak „kombinować”. Po lekturze kilku kolejnych akapitów z pewnością przyjdzie Ci do głowy kilka kolejnych pomysłów. Koniecznie je zapisz gdzieś obok i wróćcie do nich po lekturze całości!

Brak pomysłów na treść – AI jako niewyczerpane źródło inspiracji
Artykuły na bloga, posty na social media, maile do newslettera – niezależnie od tego, jakiego rodzaju treści tworzysz, raz na jakiś czas mierzysz się z tym, że…
Nie wiesz o czym pisać!
Nieistotne, czy z daną firmą pracujesz rok, 5 lat czy dopiero zaczynasz – prędzej czy później spotkasz twórczą nicość. Zatrzymasz się, nie wiedząc, o czym pisać.
I tu z odsieczą przychodzi sztuczna inteligencja. Wielkie Modele Językowe, takie jak Claude czy ChatGPT, są genialne w wymyślaniu nowych tematów. Zarówno jeśli chodzi o szeroki zakres tematów (tzw. blok/cykl komunikacyjny) czy o konkretny temat do pojedynczej treści (np. temat artykułu na bloga).
Ale możesz nie mieć problemów z wymyślaniem kolejnych postów. Możesz mieć za to wrażenie, że się okopał_ś. Że piszesz ciągle o tym samym, nie zauważając innych możliwości. I tutaj też AI przychodzi z pomocą.
A kiedy będziesz już prosić AI o pomysły o nowe tematy, poproś o kilka-kilkanaście propozycji. Jak już je dostaniesz, wybierz 2-3 najlepsze propozycje i poproś o kolejnych kilka w tym stylu. Poproś też o bardziej kreatywne, nieszablonowe. Po wymienieniu kilku takich wiadomości dostaniesz zbiór kilkudziesięciu przeróżnych pomysłów. Większość z nich odrzucisz, ale tym się nie przejmuj – grunt, że te 2-3, które zostawisz, pomogą Ci ruszyć dalej.
Czasochłonne researche – zastosowanie AI jako asystenta badawczego
Kilka tygodni przed napisaniem tego artykułu (a więc na początku 2025 roku) przygotowywałem materiały na kurs „social media dla początkujących” dla platformy www.eduweb.pl. Jeden z modułów kursu poświęciłem moderacji i potrzebowałem znaleźć statystyki ilustrujące, jak ona jest ważna z punktu widzenia marki.
Podobny materiał o moderacji przygotowywałem też 3 lata wcześniej na potrzeby wewnętrznego szkolenia w agencji Tigers, z którą wówczas współpracowałem. I wtedy też potrzebowałem takich danych.
I wtedy- w 2022 roku – spędziłem kilka dobrych godzin przeczesując zakamarki Google’a, przeróżne artykuły, pdfy i inne materiały. Różne frazy, różne języki, aż w końcu znalazłem to, o co mi chodziło.
A teraz – w 2025 roku – odpaliłem Perplexity, wpisałem instrukcję: „Wyszukaj raporty obrazujące, dlaczego moderacja w mediach społecznościowych jest ważna w kontekście zachowań konsumenckich. Chodzi o takie badania w stylu ile osób rezygnuje z zakupu bo marka nie odpowiada na ich pytania w social mediach etc” i po kilku chwilach miałem rozbudowany artykuł na temat wraz z 50 (!) źródłami. Oczywiście wiele z nich nie mówiło dokładnie o tym, czego potrzebowałem… ale część z nich i owszem.
Na research poświęciłem znacznie mniej czasu niż w 2022 roku, a dobrych rezultatów dostałem więcej.
I dlatego właśnie narzędzia typu Perplexity czy ChatGPT Search są bezcennym pomocnikiem każdego marketera.
Wskakuj na pokład!
Newsletter jeszcze nie wypłynął w regularny rejs, ale już zbieram załogę! Zostaw maila, a dam Ci znać, kiedy wypływamy!
PS tutaj ostrzeżenie – mimo że te narzędzia w teorii tworzą treści oparte na tym, co znajdą, to i tak czasem halucynują, podają nieprawdziwe informacje. Zdarza im się napisać coś, podać źródło informacji, po czym okazuje się, że… podane źródło wcale nie zawiera takich treści. Dlatego koniecznie zweryfikuj materiał źródłowy.
Trudności w tworzeniu angażujących tekstów – AI jako pomocnik copywritera
Napisał_ś dobry tekst, ale brakuje Ci chwytliwego zdania otwierającego (hooka)?
Chcesz zilustrować swój post zgrabną metaforą, ale wszystkie pomysły „to nie to”?
A może potrzebujesz w jednym zgrabnym zdaniu podsumować swój artykuł i nie możesz odpowiednio skondensować myśli?
W każdym takim przypadku AI sprawdzi się doskonale. Znów, jak poprzednio – poproś o kilka opcji. Wybierz najlepszą z nich albo potraktuj to jako inspirację do napisania czegoś własnoręcznie.
Generowanie i edycja grafik – sztuczna inteligencja jako osobisty graphic designer
Możesz zapomnieć o szukaniu grafik na stockach. Narzędzia takie jak Midjourney czy ChatGPT (po aktualizacji z marca 2025) tworzą świetne jakościowo grafiki.
Więc jeśli potrzebujesz samochodu, który mknie zatłoczoną, ośnieżoną autostradą, możesz mieć taki, którego nie publikował jeszcze nikt inny. No bo wiesz, jak to jest ze stockami – kiedy każdy z nich korzysta, to okazuje się, że 3/4 firm z branży publikuje podobne materiały.

A kiedy chcesz w swojej grafice/zdjęciu wprowadzić zmiany, szczególnie te drobne, nie musisz szukać kogoś do pomocy. Tutaj świetnie sprawdza się Canva ze swoimi opcjami AI typu magiczna gumka czy magiczna edycja.
Trzeba jednak pamiętać, że marka w social mediach czy innych punktach styku z odbiorcami powinna mieć niezmienny vibe i styl, którego AI na ten moment nie odtwarza odpowiednio.
Jak więc wykorzystać narzędzia AI do tworzenia/edycji grafik?
- Do stworzenia zdjęć zamiast korzystania ze stocków
- Do stworzenia ozdobników, które nie są aż tak istotnym elementem i nie muszą perfekcyjnie wpasować się w branding (np. wszystkie grafiki w tym i poprzednich artykułach są stworzone przez AI)
- Do tworzenia moodboardów
- Do szukania inspiracji
- Do wprowadzania drobnych zmian w już gotowych materiałach (np. usunięcie niechcianego elementu)
Tworzenie i montaż materiałów video – operator i montażysta w jednym
Tak jak możesz zapomnieć o szukaniu grafik na stockach, tak możesz zapomnieć o szukaniu video. Istnieją narzędzia, które mogą wygenerować świetnej jakości przebitki czy tło, np. do Reelsów.
To możesz zrobić dwojako. Pierwszy sposób to wygenerowanie w jednym z programów (np. Runway, Kling czy Hailou) gotowego filmu. Drugi to wygenerowanie grafiki (np. w Midjourney), a później zanimowanie jej w jednym z wcześniej wymienionych narzędzi.
Polecam tę drugą opcję, bo efekty są po prostu lepsze. Osiągnięcie zadowalających rezultatów może wymagać nieco praktyki i czasu, ale warto poświęcić na to dłuższą chwilę.

Innym zadaniem, przy którem AI może Cię wesprzeć, jest montaż. Masz długi materiał (np. podcast) i chcesz zrobić z niego shortsy? Wrzuć je do OpusClip, a dostaniesz wiele propozycji tego, jak to zmontować, aby to miało ręce i nogi.
Możesz też zainteresować się wygenerowaniem własnego avatara, np. w HeyGen. Wyobraź sobie – wgrywasz video ze swoim udziałem, a następnie… z tak stworzonego avatara generujesz kolejne filmy z dowolnym tekstem. Twój głos, Twój wygląd… ale nagrywasz to tylko raz.
W ten sposób możesz podmienić tło i przeprowadzić odbiorcę przez dowolną prezentację. Albo „nagrywać” onboardingi dla nowych klientów. Albo tworzyć codzienne tipy w social mediach, odpowiedzi na obiekcje klientów albo lead magnety… Możliwości jest naprawdę dużo.
Inne narzędzia AI, które pomagają w działaniach marketingowych
Do tej pory omówiłem najbardziej typowe dla każdego social media managera czy innego content creatora elementy pracy. Natomiast, jeśli jakkolwiek miał_ś już z tą branżą styczność, to dobrze wiesz, że praca ta nie ogranicza się do napisania postów i zrobienia grafik.
Czasem trzeba się z kimś spotkać, coś przeanalizować, zrobić prezentację, albo nawet… stworzyć prosty landing page.
Tak się składa, że AI jest również pomocne w tym podobnych aspektach.
Czasem trzeba się z kimś spotkać
Niezależnie, czy to wewnętrzny 15-minutowy status, comiesięczne spotkanie z zespołem klienta czy strategiczny call. Narzędzia takie jak tl;dv czy Fireflies to od teraz Twój serdeczny przyjaciel. Nagrywają spotkania, robią z nich transkrypcje, a także przygotowują dokładne podsumowanie – o czym i kiedy była mowa, kto co powiedział, jakie są kolejne kroki etc.
Innymi słowy – przygotowują doskonałe notatki ze spotkań. I to w bardzo wygodnych bulletpointach. Od teraz po prostu możesz skupić się na rozmowie, a nie na notowaniu.
coś przeanalizować
Do analizy danych, po stworzeniu odpowiednich projektów i nadaniu kontekstu, świetnie nadają się LLM jak ChatGPT czy Claude. Ale możesz też poszukać rozwiązań przeznaczonych stricte do analizy, takich jak Julius. Wyszukuj trendy, interpretuj dane i… pisz podsumowania łatwiej i sprawniej, niż do tej pory.

zrobić prezentację
Od kiedy odkryłem narzędzie Gamma, czyli jakoś w połowie 2023 roku, nieustannie z niego korzystam. Mam tam swoje portfolio, CV, w ten sposób przesyłam też oferty współpracy. Dlaczego?
Gamma tworzy prezentację (albo landing page) z prostej instrukcji i dostarczonych danych. Te prezentacje są… w miarę dobre. Wyglądają dość ładnie, teksty są mierne (chyba że oczywiście dodasz od razu swoje). Wiem, że nie brzmi to zachęcająco, ale atuty Gammy leżą gdzieś indziej.
Edycja powstałych materiałów jest prosta i intuicyjna. W kilka chwil nadasz prezentacji docelowy wygląd i poprawisz teksty. Możesz dowolnie dodawać i usuwać slajdy. Zdjęcia, video, formularze, buttony CTA? Żaden problem.
Możesz duplikować prezentacje, grupować je w foldery i dzielić się poprzez URL (a więc nie musisz wysyłać PDF). To ostatnie ma dodatkowy praktyczny aspekt – w panelu analitycznym widzisz liczbę otwarć linka – a więc widzisz, kiedy i czy w ogóle adresat Twojej wiadomości kliknął w link (i jaki % materiału obejrzał).
Gamma na ten moment nie nadaje się do rozbudowanych, przetargowych czy strategicznych prezentacji. Ale do tych prostszych – jeszcze jak!
albo nawet… stworzyć prosty landing page.
Projektując kampanie, czasami potrzebujemy prostej strony pod zapis na webinar czy inny lead magnet. Od niedawna wystarczy użyć narzędzia typu Durable czy wcześniej wspomniana Gamma, żeby zrobić całkiem przyzwoity landing.
Oczywiście nie stoją one na poziomie profesjonalnych programistów, ale podstawowe potrzeby mogą zaspokoić.
Łączenie wszystkiego w jednym projekcie
Najlepsze w generowaniu treści AI jest łączenie ze sobą różnych możliwości. Spójrz na zwykłego instagramowego Reelsa.
- Z ChatemGPT wymyślisz temat i napiszesz scenariusz.
- W Midjourney + Hailou wygenerujesz piękne grafiki i zrobisz z nich animację.
- W ElevenLabs wygenerujesz VoiceOver, a w Captions dodasz do tego napisy.
I masz gotową rolkę.
- Albo z Claudem wymyślisz temat i wygenerujesz skrypt wypowiedzi.
- A następnie tę wypowiedź wygenerujesz z HeyGen…
Czujesz? To wszystko się łączy. Umiejętne korzystanie z kilku różnych narzędzi pozwala stworzyć od 0 różnego rodzaju content i to naprawdę dobrej jakości.
Ale jak już jestem przy tym temacie, to poruszę jeszcze jeden pokrewny…
Jak efektywnie łączyć ludzką kreatywność z możliwościami AI
Najlepsze rezultaty osiągniesz łącząc AI ze swoją kreatywnością. To nie jest wybór „albo AI, albo człowiek”, tylko kwestia tego, jak AI może pomóc człowiekowi.
Zasada Human-in-the-Loop
Pamiętaj o zasadzie „człowieka w pętli” (Human-in-the-Loop). Oznacza ona, że AI wykonuje część pracy, ale to Ty podejmujesz kluczowe decyzje, nadajesz kierunek i odpowiadasz za finalną jakość. Tę zasadę spełniają m.in. te scenariusze:
- Burza mózgów z AI – niech AI wygeneruje listę pomysłów, którą następnie przefiltrujesz przez swoją wiedzę o marce i branży. Wybieraj te, które najlepiej pasują do Twojej komunikacji.
- Pierwszy szkic od AI, ludzkie szlify – wykorzystaj AI do stworzenia podstawowej struktury tekstu, a następnie dodaj swoją osobowość, anegdoty i unikalne spostrzeżenia, których AI nie może dostarczyć.
- Ludzki pomysł, egzekucja AI – wymyśl koncept, a następnie użyj AI jako narzędzia do jego realizacji – czy to przez generowanie grafik, czy dopracowanie tekstów.
Zachowanie autentyczności marki
Jednym z najważniejszych, a jednocześnie najtrudniejszych elementów jest ustalenie granicy. Takiej, która pozwoli Ci zachować autentyczność komunikacji i wyróżniki marki, jednocześnie umożliwi wspieranie się sztuczną inteligencją.
- Ustal jasne wytyczne brandingowe, precyzyjnie określ, co jest „w charakterze” Twojej marki, a co nie. Te wytyczne przekazuj narzędziom AI w promptach albo projektach.
- Stwórz bibliotekę instrukcji, które przekazujesz AI. Niech zawierają ton komunikacji, słownictwo i wartości marki. Dzięki temu każda wygenerowana treść będzie spójna. Niektóre narzędzia (np. ChatGPT i Claude) udostępniają opcję projektów, do których takie instrukcje możesz wrzucić raz, a będą miały zastosowanie w każdej rozmowie.
- Personalizuj wyniki. Zawsze dodawaj elementy, które są specyficzne dla Twojej marki i których AI nie może znać – osobiste historie, gry słów czy nawiązania do wcześniejszych kampanii.
- Weryfikuj fakty, sprawdzaj informacje podane przez AI. Czasem coś, co brzmi przekonująco, może być po prostu nieprawdą.

Ograniczenia w tworzeniu treści przez AI
Mimo wszystkich zalet, które opisałem, narzędzia AI mają ograniczenia, o których trzeba pamiętać:
Brak autentycznych doświadczeń
AI nie ma osobistych doświadczeń. Nie przeżyło wzlotów i upadków, nie czuło radości czy rozczarowania. Dlatego treści oparte na osobistych przeżyciach czy mocno emocjonalnych tematach zawsze będą domeną człowieka. AI może pomóc w nadaniu kształtu czy struktury takiej treści, ale nie zastąpi prawdziwości ludzkiego doświadczenia.
Tendencja do generycznych treści
Modele językowe zostały wytrenowane na ogromnych zbiorach danych, co sprawia, że mają tendencję do tworzenia „średniej” z tego, co widziały. Bez odpowiedniego ukierunkowania, AI będzie tworzyć content, który jest bezpieczny, poprawny… i nudny. Brakuje tu odwagi, kontrowersji czy oryginalności, które często są kluczem do wyróżnienia się w oceanie treści.
Problem aktualności i halucynacji
AI czasami „halucynuje”, czyli tworzy przekonująco brzmiące, ale nieprawdziwe informacje lub cytaty (i nawet podaje do nich nieprawdziwe źródła!). Do tego dochodzi problem aktualności danych, na których model został wytrenowany. Żadne narzędzia AI nie mają pełnej wiedzy o najnowszych wydarzeniach czy trendach, chyba że są zintegrowane z wyszukiwarką internetową (jak Perplexity – choć i jemu zdarza się mocno halucynować).
Brak głębokiego zrozumienia kontekstu branżowego
Mimo imponującej zdolności przetwarzania tekstu, AI brakuje głębokiego zrozumienia specyfiki niektórych branż. Może nie znać niuansów języka, niepisanych zasad czy subtelnych różnic między pozornie podobnymi pojęciami.
Trudności z humorem i kontekstem kulturowym
Humor, ironia, sarkazm, nawiązania kulturowe czy RTM to wciąż wyzwanie dla AI. To, co jest zabawne dla jednej grupy odbiorców, może być niezrozumiałe lub nawet obraźliwe dla innej. AI ma problem z wyczuciem tych niuansów, dlatego treści humorystyczne czy oparte na lokalnym kontekście kulturowym wymagają szczególnej uwagi.
Przyszłość social media i content marketingu w dobie AI
Patrząc na to, jak szybko rozwijają się narzędzia AI, trudno nie zastanawiać się, jak będzie wyglądać przyszłość content i social media marketingu. Daleko mi do przepowiadania przyszłości czy analizowania trendów w świecie AI, ale dla zabawy, czemu nie:
Personalizacja na niespotykaną dotąd skalę
AI umożliwi tworzenie treści dostosowanych nie tylko do szerszych grup demograficznych, ale do konkretnych jednostek. Wyobraź sobie newsletter, który dynamicznie zmienia treść w zależności od tego, kto go otwiera – i nie mówię tu o wstawieniu imienia odbiorcy, ale o całkowicie różnych tematach, formatach i tonach komunikacji.
Interaktywny content jako standard
Granica między biernym konsumowaniem treści, a aktywną interakcją będzie się zacierać. AI pozwoli na tworzenie treści, które reagują w czasie rzeczywistym na zachowanie użytkownika – artykuły, które dostosowują swoją długość i stopień skomplikowania do czytelnika. Filmy, które zmieniają narrację w zależności od reakcji widza, czy posty w social mediach, które ewoluują w oparciu o komentarze.

Superautomatyzacja procesów content marketingowych
Automatyzacja obejmie cały cykl życia contentu – od analizy rynku i konkurencji, przez tworzenie treści, po dystrybucję i analizę wyników. Narzędzia AI będą w stanie samodzielnie identyfikować luki w strategii contentowej i proponować treści, które je wypełnią, optymalizując jednocześnie całą strategię.
Nowa rola content marketerów
W obliczu tych zmian, rola content marketerów czy social media managerów ulegnie transformacji. Przestaniemy tak mocno skupiać się na produkcji treści, a będziemy coraz bardziej przypominać dyrektorów definiujących strategię, nadzorujących procesy i wprowadzających unikalną ludzką perspektywę do treści generowanych przez AI.
„Human-made” jako wartość premium
Paradoksalnie, im bardziej powszechne stanie się wykorzystanie AI, tym większą wartość będą miały treści tworzone w całości przez ludzi. „Ręcznie pisane” artykuły, autorskie zdjęcia czy filmy kręcone bez wsparcia AI mogą stać się wyróżnikiem premium brandów, podobnie jak dzisiaj ręcznie wykonane przedmioty są cenione wyżej niż te produkowane masowo.
Etyka i przejrzystość
Wraz z rozwojem narzędzi AI, coraz ważniejsze będą kwestie etyczne związane z ich wykorzystaniem. Czy należy informować odbiorców, że treść została wygenerowana przez AI? Jak dbać o prawa autorskie w świecie, gdzie AI może tworzyć treści na podstawie milionów istniejących dzieł? Te pytania będą do nas wracać niejednokrotnie. Dobrych odpowiedzi na ten moment nie ma – a żeby o tym pisać… to już temat na osobny wpis.
Na koniec warto podkreślić, że przyszłość content marketingu nie należy ani wyłącznie do ludzi, ani wyłącznie do maszyn – należy do tych, którzy nauczą się efektywnie łączyć ludzką kreatywność, empatię i strategiczne myślenie z mocą obliczeniową i efektywnością sztucznej inteligencji. To połączenie najlepszych cech obu światów będzie kluczem do sukcesu w nadchodzących latach.
A Ty, jak widzisz swoją rolę w tej nowej rzeczywistości?